Bądź na bieżąco ze zmianami w prawie
Dziękujemy!
Rejestracja przebiegła pomyślnie.
Ups...twój mail nie może być wysłany!

Blog

Wybierz kategorię
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.
blockchain
Nowe Technologie i Branża IT

Projekt blockchainowy a prawo – na co zwrócić uwagę?

Zakładając, że powyższy tytuł artykułu przyciągnie osoby niebędące zupełnymi laikami „blockchainowymi”, postaram się nakreślić bardziej praktyczne aspekty tworzenia takich projektów, pomijając wyjaśnianie podstawowych pojęć związanych z tym obszarem. Tak więc, blockchain a prawo - na co zwrócić uwagę?

Tokenizacja (wszystkiego)?

Obecnie pojęcie tokenizacji naprawdę może dotyczyć właściwie wszystkiego. Począwszy od dzieł sztuki, przez nieruchomości, kończąc na nabywaniu kawałków ciała celebrytów czy tokenizacji whisky (niedawny projekt „Beczki Palikota”).Tak optymistyczny scenariusz, pozwalający na tokenizację właściwe dowolnie wybranego aktywa, zachęca do tworzenia coraz to ciekawszych projektów. Przed przystąpieniem do realizacji projektu, w pierwszej kolejności warto „zmapować” przynajmniej podstawowe zagadnienia, które zapewne pojawią się przy większości z nich.

NFT

Odnoszę wrażenie, że kwestia NFT nadal jest nie do końca rozumiana również przez osoby, które poruszają się już po świecie blockchainowym (a więc mają już przynajmniej podstawową wiedzę z tym związaną). Brak zrozumienia idei NFT pojawia się na poziomie praw własności intelektualnej.

Nabywam NFT, czyli mam prawa, ale właściwie do czego?

Przykładowo, mamy klasyczny przypadek projektu, w ramach którego możemy uzyskać „na własność” np. dzieło sztuki. W świecie cyfrowym, w którym nabywam token jestem kolekcjonerem dzieł sztuki i „posiadam” unikatowe dzieło sztuki. Od strony prawnej trzeba to sprowadzić do ustalenia przynajmniej tego - jaki jest zakres praw posiadanych przez sprzedawcę NFT? Sprzedawcy NFT najczęściej nie są przecież jednocześnie twórcami treści NFT. Jeżeli nie jesteś twórcą to nie możesz również przenieść praw do tego na inny podmiot (czyli na nabywcę NFT). Sprzedawca NFT może być oczywiście także twórcą, jednak nie zmienia to tego, że nasz smart contract musiałby określać przeniesienie autorskich praw majątkowych na nabywcę NFT, w tym zasady przeniesienia jak chociażby określenie pól eksploatacji (czyli co jako nabywca będę mógł robić z takim NFT).Obecnie, na gruncie prawa polskiego nie byłoby to możliwe, zważywszy na to, że przeniesienie praw autorskich wymaga zawarcia formy pisemnej pod rygorem nieważności. O tym wszystkim możemy też mówić przy założeniu, że traktujemy nabywcę NFT jako potencjalnego właściciela majątkowych praw autorskich do treści NFT (utworu z nim powiązanego).Innymi słowy, w praktyce nabywamy własność danego egzemplarza (cyfrowego) utworu. Ale przecież przeniesienie własności egzemplarza utworu nie powoduje jeszcze przeniesienia do niego praw. To znaczy, nabywam egzemplarz, ale nie mam prawa do podejmowania działań na polach eksploatacji utworu, np. rozpowszechniania, w tym publicznego odtwarzania czy wprowadzania do obrotu.

Dlatego też, NFT stanowi właściwie dowód nabycia egzemplarza danego utworu, z którym bez posiadania praw do samego utworu, nie mogę zbyt wiele zrobić. Z pewnością nabycie tokenu ma natomiast pewien wymiar kolekcjonerski.

Problematyka jurysdykcji w smart contractach

Już przy NFT widoczny jest problem jurysdykcji w smart contractach, przynajmniej co do formy przeniesienia praw autorskich. W Polsce wymaganą jest forma pisemna, ale przecież nie we wszystkich krajach będą obowiązywały tożsame przepisy w tym zakresie. Poza tym, z uwagi na to, że smart contract funkcjonuje na blockchainie, który jest rozproszoną i zdecentralizowaną siecią, wyzwaniem jest określenie właściwej jurysdykcji. Zatem, mając nawet możliwość ustalenia właściwej jurysdykcji dla smart contractu, należy pochylić się nad tym, co w ramach danej jurysdykcji może być w ogóle dopuszczalne:

  • czy możliwe jest przeniesienie praw do utworu, który dopiero ma powstać w przyszłości? Często jest to przecież związane z „obietnicą” praw do czegoś, co dopiero powstanie (piosenki, filmy czy wspomniane beczki whisky),
  • możliwość przypisania udziałów czy praw własności intelektualnej do utworu do wielu podmiotów, ewentualnie współwłasność,
  • spełnienie przesłanek skutecznego przeniesienia praw (minimalne wymagania umów w tym zakresie tj. możliwość określenie wynagrodzenia, określenie utworu, pól eksploatacji, zachowanie wspomnianej formy przeniesienia etc.)

Nadzór właściwego organu

W zależności od funkcji tokena (płatniczy, użytkowy, inwestycyjny, hybrydowy etc.) należy także zweryfikować czy nasza działalność byłaby objęta nadzorem właściwego organu (u nas Komisji Nadzoru Finansowego „KNF” lub innego – w zależności od jurysdykcji). W tym, czy w ogóle posiadamy uprawnienia do emisji wybranych tokenów, a co za tym idzie, z jakimi dalszymi obostrzeniami będzie się to wiązało. Warto zwrócić przy tym uwagę, że w przypadku wątpliwości dotyczących kwalifikacji prawnej działalności po stronie podmiotów wykorzystujących technologię rozporoszonych rejestrów do wydawania kryptoaktywów lub obrotu kryptoaktywami, Urząd KNF zachęca do możliwości skierowania zapytania do UKNF za pośrednictwem Programu Innovation Hub.

Odpowiedzialność twórcy projektu

Przystępując do tworzenia, a następnie realizacji projektu istotne jest ustalenie jaką odpowiedzialność będziemy ponosić, jak ją możemy modyfikować, w tym - to, co nas najbardziej interesuje – jak możemy ją ograniczyć. Oczywistym jest, że również na blockchainie dochodzi do różnego rodzaju naruszeń. A jeżeli już dochodzi do naruszenia to należy znaleźć podmiot odpowiedzialny za niedopełnienie określonych wymogów/zobowiązań. Dlatego, być może w przypadku tworzenia projektu blockchain i udostępniania w związku z tym platformy, warto rozważyć czy możliwe jest sprowadzenie naszej odpowiedzialności podobnej do odpowiedzialności np. hostingodawcy czy dostawca infrastrukty IT. Czyli podmiotu (który z założenia) nie posiada pozytywnej wiedzy o danych naruszających czyjeś prawa. Mianowicie, zgodnie z art. 14 ust. 1 Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną: Nie ponosi odpowiedzialności za przechowywane dane ten, kto udostępniając zasoby systemu teleinformatycznego w celu przechowywania danych przez usługobiorcę nie wie o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności, a w razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności niezwłocznie uniemożliwi dostęp do tych danych. Na wyłączenie odpowiedzialności określonej powyżej, składa się również umożliwienie realizacji tzw. procedury notice & takedown, czyli umożliwienia zgłaszania bezprawnych treści.

Podsumowanie

Poza przedstawionymi powyżej zagadnieniami, oczywiście każdorazowo dochodzi szereg innych, które należy uwzględnić w zależności od zakresu i celu danego projektu. Z kolei jako potencjalny inwestor, nie należy przy tym zapominać o najważniejszym, czyli o bezpieczeństwie takich transakcji.

Nielone
News
Startupy

LAWMORE DORADCĄ PRZY INWESTYCJI W NIELONE - INWESTYCJA M.IN. PRO 3 ORAZ ATLANTIS DEWELOPER

Planeat (dawniej Nielone) pozyskało 1,1 miliona złotych od aniołów biznesu – m.in. od opolskich firm PRO 3 oraz Atlantis Deweloper. W tym procesie byliśmy odpowiedzialni za przygotowanie pełnej dokumentacji inwestycyjnej spółki.Planeat to startup foodtech, który produkuje roślinne zamienniki mięsa na bazie białka soi oraz białka grochu. Firma oferuje przede wszystkim roślinne mielone, czyli Nielone – surowy zamiennik mielonego mięsa, do wykorzystania przy przygotowywaniu pulpetów, kotletów mielonych, pierogów, lasagne, czy sosu bolognese. Od niedawna dostępne są też inne produkty, np. gyros na bazie białka, czy grochu. Wszystkie te produkty są wegańskie oraz bezglutenowe i nadają się do pieczenia, smażenia i na grilla. Założycielami Planeat są Andy Staniek i Martyna Polak.Sprawdź również:obsługa prawna dla startupów

Her Impact
News
Startupy

r.pr. Magdalena Mielczarek EKSPERTEM W PROJEKCIE HER IMPACT

Obecnie, niestety, wciąż mówi się, że kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni i wciąż rzadziej inwestują. W związku z tym powstał nowy projekt "Let's talk about Her Money" we współpracy Her Impact z Santander Bank Polska. Jest to seria podcastów prowadzona przez współzałożycielkę Her Impact – Magdalenę Linke-Koszek, w której mamy przyjemność występować w roli ekspertów.25.08.2022 premierę miał pierwszy odcinek z udziałem r.pr. Magdaleny Mielczarek, w którym poruszona została tematyka dot. negocjowania z inwestorami. Całej rozmowy można posłuchać tutajHer Impact jest pierwszą w Polsce platformą, oferującą realne narzędzia rozwojowe dla kobiet na każdym stanowisku. Po wykonaniu serii testów, system rekomendacji przedstawia każdej użytkowniczce materiały do nauki – artykuły, książki, wideo i podcasty opracowane przez ekspertów z całego świata. To unikalny i autorski kontent szanowanych specjalistów z najróżniejszych dziedzin, którzy chcą podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z młodymi kobietami. Obecnie w aplikacji jest 56 Ekspertów z 7 krajów. Her Impact to również wspierająca się społeczność – grupy tematyczne, na których kobiety mogą wymieniać się doświadczeniami i zyskać widoczność na arenie międzynarodowej.

wellbee
News
Startupy

LAWMORE REPREZENTUJE WELLBEE - INWESTYCJA FUNDUSZU WP2 INVESTMENTS

Z przyjemnością informujemy, że doradzaliśmy na rzecz WellBee - platformy zdrowia psychicznego, która pozyskała finansowanie w wysokości 3,5 mln zł od Funduszu WP2 Investments.WellBee to blisko 150 wykwalifikowanych i zweryfikowanych ekspertów, dzięki którym użytkownicy mają dostęp nie tylko do bezpiecznego procesu psychoterapeutycznego, jak również do profesjonalnego coachingu, czy mentoringu oraz innych specjalistycznych świadczeń z zakresu zdrowia psychicznego.Założycielami Wellbee są managerowie z dużym doświadczeniem w rozwijaniu produktów zmieniających rynek: Paweł Chrzan - który wcześniej kierował działem research and development w Booksy oraz Dariusz Milewski - strateg i analityk największych firm na rynku, np. PwC.

ZNIKA
News
Startupy

Lawmore doradza przy inwestycji LT Capital w startup ZNIKA

ZNIKA pozyskało finansowanie w wysokości 1,3 miliona złotych od LT Capital oraz dwóch aniołów biznesu: Przemysława Żebrowskiego, byłego prezesa i założyciela grupy K2 oraz Andrzeja Targosza, byłego prezesa i założyciela Eventory. W tym procesie byliśmy odpowiedzialni za przygotowanie pełnej dokumentacji inwestycyjnej.Startup produkuje ekologiczne opakowania dla biznesu. Historia spółki miała swój początek podczas Szkoły Pionierów Polskiego Funduszu Rozwoju i Allegro. Po zakończeniu się Szkoły Pionierów, skład zespołu projektu ZNIKA zmienił się i rozrósł do 5 osób. Rolę CEO objął Michał Kruszyński, a jego wspólniczką oraz COO została Paulina Pepera. Oboje przez lata zarządzali fundacjami, jak również działali społecznie na rzecz edukacji dla młodzieży oraz klimatu i zrównoważonego rozwoju.Opakowania kompostowalne ZNIKA są tworzone z roślin. Posiadają dokładnie te same właściwości co opakowania plastikowe, ponieważ są wytrzymałe, wodoodporne i bezpieczne. Dodatkowo mogą ulec procesowi kompostowania, czyli rozłożą się na substancje organiczne i “znikną”. W Polsce zaledwie 40% opakowań plastikowych poddawana jest recyklingowi. Plastik w dużej mierze jest spalany lub trafia na wysypiska i do środowiska naturalnego, gdzie ściera się na mikroplastik.Celem spółki, w tym roku, jest zdobycie pozycji liderskiej na rynku polskim i rozpoczęcie ekspansji na rynki zagraniczne.Sprawdź również:obsługa prawna startupów

Talkie|Talkie 2
News
Startupy

Lawmore doradcą Talkie.ai - runda inwestycyjna 12.5 mln zł

Startup Talkie.ai pozyskał 12,5 mln zł od polsko-austriackiego konsorcjum funduszy VC. To kolejna runda, w której mieliśmy przyjemność doradzać na rzecz spółki. W bieżącej rundzie finansowania wzięły udział następujące fundusze: 4growth VC (lider konsorcjum), NIF ASI (koinwestycja z 4growth VC), Satus Starter, FundingBox, Gateway Ventures (austriacki fundusz VC) oraz Movens VC (kontynuacja wcześniejszej inwestycji). W akcjonariacie znajduje się również fundusz LT Capital, który zainwestował w spółkę na wcześniejszym etapie jej rozwoju.Talkie.ai oferuje zautomatyzowane rozwiązania z zakresu obsługi klienta, wykorzystywane w szczególności w najbardziej perspektywicznej branży - ochronie zdrowia. Dostępność rejestracji medycznej 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu daje ogromny potencjał do automatyzacji za pomocą Talkie.ai. Startup optymalizuje także typowe dla szpitali procesy, np. umawianie i zarządzanie wizytami, zamawianie recept, czy podstawowy wywiad medyczny. Platforma jest także zintegrowana z największymi na rynku dostawcami systemów do obsługi call center.Startup stworzył voiceboty, które osiągają ponad 90 proc. dokładności w rozumieniu intencji rozmówcy już po pierwszych 10 próbkach danych. A użycie technologii klonowania głosów sprawia, że brzmią one bardziej naturalnie, co korzystnie wpływa na doświadczenie rozmówcy. Przewagą Talkie.ai nad innymi rozwiązaniami tego typu jest również krótki czas wdrożenia, który wynosi od nawet jednego dnia (w przypadku najprostszych procesów biznesowych) do kilku tygodni. Konfiguracja i obsługa botów odbywa się z poziomu panelu administracyjnego.Spółka powstała w 2018 r., zaś w połowie 2020 r. pozyskała pierwszą rundę finansowania, która umożliwiła zatwierdzenie produktu i strategii biznesowej, a także przyspieszenie wzrostu. Na początku 2021 r. startup rozpoczął działalność operacyjną w Stanach Zjednoczonych. Obecnie Talkie.ai przeznaczy nowe środki na dalszą specjalizację w tworzeniu technologii dla branży ochrony zdrowia oraz ekspansję w Stanach Zjednoczonych.Sprawdź również:obsługa prawna startupów

hh24
News
Startupy

LAWMORE REPREZENTUJE HELPING HAND

Platforma wsparcia psychologicznego - Helping Hand, pozyskała w kolejnej rundzie inwestycyjnej finansowanie w wysokości ponad 3,9 mln zł. Podczas tego procesu działaliśmy na rzecz spółki.Helping Hand to pierwsza w Polsce platforma, która oferuje kompleksowe i zindywidualizowane wsparcie psychologiczne. Jest wielofunkcyjna, lecz przy tym niezwykle prosta w użytkowaniu. Dzięki tej formule możliwe jest otrzymanie niezbędnej pomocy w dogodnym dla użytkownika czasie. Platforma zapewnia dostęp do doświadczonych i zweryfikowanych terapeutów, którzy są dostępni dla użytkowników platformy na specjalnym czacie, ponadto Helping Hand oferuje również tematyczne webinary, materiały wideo, czy bogatą bazę tekstów z poradami.

e-commerce
E-commerce

Dyrektywa Omnibus i co dalej?

W sejmie trwają prace nad implementacją dyrektyw „Omnibus” (przy czym pamiętać należy, że unijne dyrektywy weszły w życie 28 maja 2022 roku, a więc już upłynął termin na ich implementację) – nowe przepisy mają na celu lepszą ochronę konsumentów.

Do pobrania - mała ściągawka

Dla ułatwienia i w wyniku nawracających pytań, stworzyliśmy tabelę - ściągawkę, która szczegółowo opisuje zmiany wprowadzane przez nowe przepisy oraz nowe obowiązki leżące po stronie przedsiębiorców. Zapraszamy do pobrania – jest dostępna tutaj: Zmiany w e-commerce 2022.

W skrócie

Wiąże się to z nałożeniem szeregu nowych obowiązków dla platform cyfrowych, które swoją ofertę kierują do konsumentów. Najważniejsze z nich to:

  • obowiązek wskazywania parametrów, na podstawie których dochodzi do plasowania produktów na platformie;
  • konieczność oznaczania najniższej ceny towaru lub usługi w okresie 30 dni przed dokonaniem obniżki cen (ma to na celu zablokowanie możliwości sztucznego zawyżania cen bezpośrednio przed wprowadzeniem promocji na dane produkty);
  • informowanie, w jaki sposób przedsiębiorca zapewnia, aby publikowane opinie pochodziły od konsumentów, którzy rzeczywiście używali danego produktu lub go kupili.
  • obowiązek informowania czy sprzedawca działa jako przedsiębiorca, czy jako osoba prywatna.

Ponadto nowe przepisy będą odnosić się do szeregu innych zagadnień, takich jak oferowanie usług cyfrowych w zamian za podanie danych osobowych przez konsumenta, czy też ograniczenie możliwości oferowania produktów różnej jakości na poszczególnych rynkach krajów członkowskich.Do polskiego porządku prawnego wprowadzone zostaną również definicje „treści cyfrowej” oraz „usług cyfrowych”, a ponadto określone zostanie, jak należy rozumieć ich zgodność z umową.

Frying Jelly
News
Startupy

LAWMORE REPREZENTUJE FRYING JELLY - INWESTYCJA SMOK VENTURES

Frying Jelly pozyskało finansowanie w wysokości miliona złotych od Smok Ventures. W tym procesie byliśmy odpowiedzialni za reprezentację spółki.Misją Frying Jelly jest tworzenie unikalnych gier i światów dostępnych dla graczy wszystkich platform. Pierwsza gra studia to platformówka inspirowana surrealizmem i prywatnymi przeżyciami założyciela, który odpowiada za koncepcję kreatywną. Za firmą stoi Paweł Pachniewski, holenderski przedsiębiorca polskiego pochodzenia związany od 20 lat z rynkiem nowych technologii i gier w Holandii, Stanach Zjednoczonych, jak również Chinach.W pierwszej kolejności - debiut Frying Jelly, dostępny będzie dla graczy PC za pośrednictwem platformy Steam. Później gra ukaże się także na Sony Playstation, Xbox oraz Nintendo Switch. Studio pracuje również nad rozwojem świata Neebota poza sferą cyfrową, dlatego ma w planach także ubrania i gadżety dla swoich fanów inspirowane przygodami Zeebo.

Klub Aktywnych
News
Startupy

LAWMORE DORADCĄ KLUBU AKTYWNYCH - INWESTYCJA m.in. MEDI VENTURES

Klub Aktywnych pozyskał finansowanie od anioła biznesu - Iwony Wierzgały oraz funduszu inwestycyjnego - Medi Ventures. Spółka rozszerzy działania na całą Polskę i wesprze profilaktykę zdrowia seniorów. W tej transakcji prawnicy naszej kancelarii mieli przyjemność reprezentować spółkę, jak również doradzać założycielom startupu podczas dwóch rund.Duża część Polaków, w wieku co najmniej 60 lat, nie podejmuje żadnej aktywności fizycznej, nawet raz w miesiącu. W odpowiedzi na ten problem powstała platforma internetowa Klub Aktywnych, na której pod okiem uznanych trenerów organizowane są ćwiczenia online dla seniorów. W ramach podstawowego abonamentu uczestnicy Klubu otrzymują dostęp do 100 zajęć miesięcznie. Pakiet obejmuje następujące ćwiczenia, np. poranna gimnastyka, joga, pilates, wzmacnianie newralgicznych partii ciała czy taniec. Aktywność fizyczna to jednak nie wszystko – w programie znajdują się również zajęcia z medytacji czy popołudniowe spotkania „przy herbatce”.Klub Aktywnych to inicjatywa zespołu, który tworzy Katarzyna Klimek, Radosław Bartosik, Marcin Ziółek i Kamil Ośmiański. Katarzyna Klimek związana jest ze światem innowacji i startupów od 2011 roku. Zaczynała w funduszu SpeedUp Venture Capital Group, rozwinęła również Fundację MOST – wiodące Centrum Innowacji w Polsce. Radosław Bartosik to przedsiębiorca i doradca biznesowy z wieloletnim doświadczeniem. Marcin Ziółek pracuje w IT od ponad 12 lat. Natomiast Kamil Ośmiański to lider transformacji organizacji w zakresie lean i kultury oraz zarządzania procesami i wynikami.Światowy rynek usług dla seniorów w 2020 roku wyniósł 10,7 bilionów USD, natomiast do 2030 roku będzie na świecie już 1,4 miliarda seniorów, a rynek ma w tym czasie osiągnąć wartość 21,8 bilionów USD. W związku z tym planowanym, kolejnym przedsięwzięciem spółki będzie nawiązanie współpracy z Uniwersytetami Trzeciego Wieku, jak również z Klubami Seniora, których w Polsce jest już wiele.

My Company - ESOP
Obsługa korporacyjna
Startupy

R.PR. MAGDALENA MIELCZAREK EKSPERTEM W TEMACIE ESOP-ÓW W NAJNOWSZYM „MY COMPANY POLSKA”

Magdalena Mielczarek - radca prawny naszej Kancelarii, miała przyjemność być ekspertem w najnowszym wydaniu miesięcznika „My Company Polska” i wypowiadała się na temat ESOP-ów jako pomysłu na zwiększenie zaangażowania pracowników w firmach.W Stanach Zjednoczonych programy ESOP (czyli Employee Stock Option Plan) są proste do wdrożenia i bardzo często wykorzystywane. W naszym kraju można je wdrożyć, choć wymaga to nieco bardziej skomplikowanej formuły. Według danych Startup Poland, 25 proc. startupów w Polsce zdecydowało się na ich wprowadzenie. Jeszcze 3-5 lat temu otrzymywanie udziałów było czymś niezwykle rzadkim - zaledwie kilka startupów oferowało je swoim pracownikom. O efektywności programu ESOP pisaliśmy już w naszym artykule.W artykule wskazano na szereg benefitów związanych z zastosowaniem w swoim biznesie programu ESOP. W ramach tej formy programu, bez użycia środków pieniężnych, spółka może wynagrodzić współpracowników, przekazując im prawa właścicielskie w spółce, które powiązane są m.in. z prawem do dywidendy czy korzyściami ze sprzedaży tych udziałów w przyszłości przy potencjalnym wzroście wartości spółki, na którą wszyscy uczestnicy programu pracują.Jak sygnalizuje Magdalena Mielczarek - zwykle w startupach okres nabywania uprawnień rozciągnięty jest na 4-5 lat, co jest zwykle uznawane jako okres rozwoju startupów determinujący powodzenie gospodarcze, w ramach którego spółki potrzebują przywiązania i lojalności pracowników. Realne udziały są do tego świetnym narzędziem, dającym pracownikom poczucie realnej „własności” części spółki i budowania jej biznesu tak, jak swojego.Obecnie coraz więcej funduszy wymaga posiadania tego typu programów, dlatego zdecydowana większość spółek wspartych przez venture capital już ma, bądź jest w trakcie tworzenia ESOP-u. W przypadku potrzeby doradztwa prawnego z tego zakresu, zapraszamy do kontaktu z naszą Kancelarią.

konopie
Własność Intelektualna i Prace B+R

UPRAWA KONOPI WŁÓKNISTEJ I PRAWO

Od 7 maja obowiązują nowe przepisy wprowadzające znaczące, o ile nie rewolucyjne, zmiany dzięki którym uprawa konopi włóknistej będzie nieco mniej problematyczna z perspektywy prawa. Mają one na celu umożliwienie uprawy takich konopi w wielu celach (w tym na potrzeby własne), tj.

  • na potrzeby włókiennicze, chemiczne, celulozowo-papiernicze, kosmetyczne, farmaceutyczne i energetyczne;
  • na potrzeby nasiennictwa i naukowo-badawcze;
  • w celu hodowli odmian konopi włóknistych, rekultywacji i remediacji gruntów;
  • na cele spożywcze, weterynaryjne, paszowe, pszczelarskie, nawozowe i izolacyjne;
  • na potrzeby produkcji materiałów kompozytowych, materiałów budowlanych i naturalnych środków ochrony roślin.

Zliberalizowanie prawa?

Nowelizacja we wskazanym wyżej zakresie powoduje, że uprawa konopi może następować w wielu celach, które dotychczas nie były dopuszczalne zgodnie z przepisami (np. w celach spożywczych). Prowadzi to do jasnego wniosku – doszło do znacznego zliberalizowania przepisów, w szczególności że zgodnie ze zmienioną definicją konopi włóknistych mogą one mieć większą zawartość elta-9-tetrahydrokannabinolu oraz kwasu tetrahydrokannabinolowego (kwasu delta-9-THC-2-karboksylowego) w kwiatowych lub owocujących wierzchołkach roślin, z których nie usunięto żywicy w przeliczeniu na suchą masę (0,3%, poprzednio obowiązujący limit wynosił 0,2%).Równie istotną zmianą jest sposób legalizacji upraw konopi włóknistych – do tej pory koniecznym było uzyskanie zezwolenia na uprawę, które było wydawane przez marszałka województwa (przy uwzględnieniu rejonów wyznaczonych zgodnie z odpowiednią uchwałą). Z kolei od momentu wejścia w życie nowelizacji przepisów wystarczającym jest uzyskanie wpisu do rejestru konopi włóknistych, przy czym ograniczeniom w zakresie powierzchni podlega wyłącznie uprawa na potrzeby własne (limit został określony na 1 hektar).

Wniosek do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa

Sam wniosek o wpisu do rejestru jest składany do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, zaś decyzja o wpisie do rejestru jest uzależniona wyłącznie od spełnienia wymagań określonych w przepisach (oczywiście działalność może zostać rozpoczęta dopiero w momencie uzyskania wpisu do rejestru, a rozpoczęcie upraw przed wpisem będzie stanowić naruszenie przepisów).Do wniosku koniecznym jest dołączenie szeregu dokumentów, bez których wniosek zostanie rozpatrzony negatywnie. Przykładowo koniecznym jest wskazanie celu lub potrzeb prowadzenia upraw wraz ze wskazaniem, czy uprawa będzie prowadzona na potrzeby własne lub czy konopie włókniste pochodzące z upraw własnych będą przetwarzane we własnym zakresie, jak również przedstawienie kopię faktury dokumentującej nabycie materiału siewnego kategorii elitarny albo kategorii kwalifikowany w rozumieniu przepisów o nasiennictwie oraz kopii etykiety z opakowania materiału siewnego.

Instytuty badawcze

Również uprawa konopi inny niż włókniste uległa zasadniczym zmianom i obecnie jest możliwa i legalna, o ile prowadzona jest w celu wytwarzania surowca farmaceutycznego przez instytut badawczy, po uzyskaniu zezwolenia Głównego Inspektora Farmaceutycznego, którego udzielnie jest uzależnione od spełnieniu szeregu wymagań mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa uprawom oraz zbiorom, takich jak np. zatrudnienie specjalistycznego personelu dysponującego odpowiednimi kwalifikacjami oraz umiejętnościami.Wprowadzone zmiany z pewnością ułatwią podejmowanie działalności związanej z uprawą konopi włóknistych oraz pozyskiwania z nich poszczególnych produktów. Pamiętać jednak należy, że zgodnie z nowelizacją Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa w każdym roku jest zobowiązany do kontroli co najmniej 10% producentów konopi włóknistych. W przypadku gdyby kontrola wykazała, że uprawiany jest inny rodzaj konopi niż konopie włókniste, niezwłocznie zawiadomiona musi być policja.

influencer
Branża Kreatywna

Znak towarowy dla influencera

Dlaczego znak towarowy dla influencera to ważny temat? Influencerzy coraz bardziej wpływają na wybory konsumentów, stając się znaczącym kanałem marketingu dla producentów. Firmując swoim nazwiskiem albo pseudonimem różne bardziej lub mniej luksusowe dobra, sami są „marką”, którą należy chronić, rejestrując swoje oznaczenie jako znak towarowy.Zgodnie z prawem własności przemysłowej znakiem towarowym może być każde oznaczenie umożliwiające odróżnienie towarów lub usług jednego przedsiębiorstwa od towarów lub usług innego przedsiębiorstwa. I tak znakiem towarowym może być wyraz (także nazwisko), rysunek, litera, cyfra, kolor, forma przestrzenna, w tym kształt towaru lub opakowania, a także dźwięk. Przy czym istotne jest, aby oznaczenie takie m. in. nadawało się do odróżniania w obrocie towarów lub usług, dla których zostało zgłoszone (a więc aby miało zdolność odróżniającą), aby nie składało się wyłącznie z elementów mogących służyć w obrocie do wskazania rodzaju towaru, jego pochodzenia, jakości, ilości, wartości, przeznaczenia, sposobu wytwarzania, składu, funkcji lub przydatności, aby ze swojej istoty nie wprowadzało odbiorców w błąd co do charakteru, jakości lub pochodzenia geograficznego towaru oraz aby nie było sprzeczne z porządkiem publicznym lub dobrymi obyczajami.Na znak towarowy może być udzielone prawo ochronne o zasięgu krajowym, europejskim oraz międzynarodowym. Oznacza ono zasadniczo, że nikt inny nie może używać takiego samego lub podobnego oznaczenia do oznaczania takich samych lub podobnych towarów lub usług.

Jakie to ma znaczenie dla influencera?

Otóż zasadnicze, ponieważ z czasem siła influencera (która przekłada się na jego zyski) jest w dużej mierze pochodną siły jego oznaczenia, które jest rozpoznawalne i z którym odbiorcy mają określne skojarzenia, bardziej lub mniej świadomie budowane. Ta siła skojarzeń przyciąga bowiem potencjalnych kontrahentów. Dlatego oznaczenie warto chronić.

Jak to robić?

Rejestrując oznaczenie jak znak towarowy w Urzędzie Patentowym RP albo/oraz w Urzędzie Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO). Niekiedy warto rozważyć także zapewnienie oznaczeniu międzynarodowej ochrony np. poprzez WIPO.

Kiedy to zrobić?

Jak najszybciej, nawet przed rozpoczęciem działalności pod danym oznaczeniem. Minimalizuje to ryzyko, że włożymy mnóstwo czasu, energii i pieniędzy w budowanie marki, którą następnie trzeba będzie zmieniać.

Jakie kroki należy podjąć?

  • W pierwszej kolejności należy określić, jaki zakres ma obejmować planowana przez influencera działalność: czy będzie to tylko marketing, czy też może sprzedaż własnych produktów pod własnym oznaczeniem (np. koszulek)? Należy tą kwestię rozważyć bardzo wnikliwie, biorąc pod uwagę także przyszłe możliwości i dalekosiężne plany.
  • Następnie należy wybrać odpowiednie dla planowanego zakresu działalności oznaczenie, spełniające m. in. wymogi określone na wstępie. Oznaczenie to powinno być przede wszystkim odróżniające, a więc oryginalne, zapadające w pamięć, niepowtarzalne. Nie może być też opisowe, a więc opisywać tego, co ma być nim oznaczane. Przy świadomym budowaniu wizerunku influencera już tutaj powinien pojawić się wspierający prawnik, który może dokonać wstępnej oceny zdolności rejestracyjnej oznaczenia oraz przedstawić raport z badania zdolności rejestracyjnej oznaczenia. Wstępna ocena wskaże, czy wybrane oznaczenie spełnia podstawowe kryteria dla jego rejestracji jako znaku towarowego, a raport pokaże, czy identyczne lub podobne oznaczenia nie zostały już zarejestrowane, co z kolei powinno skłonić do zmiany wybranego oznaczenia na inne lub jego modyfikacji.

Ważne wskazówki

Tutaj zwracam uwagę na dwie także istotne kwestie:Wstępna ocena oraz badanie zdolności rejestracyjnej zostaną dokonane przez prawnika z uwzględnieniem zakresu planowanej działalności, którą przy składaniu wniosku opisuje się tzw. klasami (o innych numerach dla poszczególnych rodzajów towarów lub usług). Prawnik biegły w klasyfikacji doradzi, jakie klasy warto wskazać we wniosku oraz jak postąpić w przypadku uprzedniej rejestracji identycznego lub podobnego znaku towarowego dla tej samej klasy.Na tym etapie należy prześledzić także konta na wszelkich portalach społecznościowych oraz strony internetowe pod kątem ewentualnego wykorzystywania danego oznaczenia przez inne podmioty. Jeśli okaże się, że oznaczenie wymyślone przez influencera, ale jeszcze przez niego nieużywane, funkcjonuje już w sieci (np. jako nazwa znanego konta na Instagramie), należy rozważyć zastąpienie go innym oznaczeniem.

  • Po dokonaniu wyboru oznaczeniu, po pozytywnym wyniku wstępnej oceny zdolności rejestracyjnej znaku oraz po otrzymaniu raportu z badania zdolności rejestracyjnej oznaczenia, należy złożyć wniosek o rejestrację. Na tym etapie prawnik doradzi, czy warto ubiegać się o ochronę na poziomie europejskim lub międzynarodowym, czy też wystarczająca jest ochrona krajowa, we właściwy sposób wypełni wniosek oraz dopełni wszelkich innych formalności.
  • Po złożeniu wniosku o rejestrację należy monitorować sytuację i reagować na ewentualne sprzeciwy innych podmiotów względem rejestracji. Podstawą tych sprzeciwów jest najczęściej złożenie wniosku o rejestrację oznaczenia identycznego lub podobnego do oznaczenia zarejestrowanego wcześniej. Oczywiście dokonanie przez prawnika uprzedniej wstępnej oceny zdolności rejestracyjnej znaku, przygotowanie przez prawnika raportu z badania zdolności rejestracyjnej oznaczenia oraz uwzględnienie przez influencera wyników tego badania i raportu (którego rekomendacją może być modyfikacja lub całkowita zmiana oznaczenia) znacząco zmniejszają ryzyko wpływu oraz skuteczności sprzeciwów, gdy jednak takie się pojawią.

A co w sytuacji, gdy oznaczenie jest już znane, ale nie zostało zarejestrowane?

Nigdy nie jest za późno na dokonanie oceny zdolności rejestracyjnej oznaczenia oraz zlecenie sporządzenia raportu z badania zdolności rejestracyjnej oznaczenia. Jeśli taka ocena oraz raport pokażą, że oznaczenie nie nadaje się do zarejestrowania jako znak towarowy albo w obrocie funkcjonują już jako znaki towarowe oznaczenia identyczne lub podobne, prawnik pomoże podjąć decyzję, czy oznaczenie należy zmienić, czy też wystarczające będzie np. odpowiednie dopasowanie klas albo dokonanie modyfikacji poprzez dodanie elementu graficznego do nazwy.

Jakie to ma znaczenie dla infuencera?

  • zarejestrowanie oznaczenia jako znaku towarowego znacząco zwiększa jego ochronę (gdy ktoś zacznie używać podobnego oznaczenia jest prosta podstawa do skierowania wezwania do zaprzestania naruszenia praw do znaku),
  • poprzedzone badaniem i raportem zarejestrowanie oznaczenia znacząco zmniejsza ryzyko jego zmiany (a w związku ze zmianą zasadniczo także zmniejsza ryzyko utraty środków zainwestowanych w promocję niechronionego oznaczenia),
  • influencer z oznaczeniem zarejestrowanym jako znak towarowy znacząco zwiększa swoją wiarygodność wśród partnerów biznesowych,
  • przemyślane oznaczenie zarejestrowane dla przemyślanych klas buduje przestrzeń do rozwoju przez influencera działalności na większą skalę.
SeedsBot
News
Startupy
Venture Capital i Private Equity

LAWMORE REPREZENTUJE SeedsBot – inwestycja m.in. RND Investments

SeedsBot pozyskał finansowanie w wysokości 2 milionów złotych w rundzie seed. W startup zainwestowała spółka RND Investments, za którą stoją wrocławscy przedsiębiorcy Zbigniew Nowak i Radosław Piechnik. Wśród inwestorów znalazł się również Marek Zmysłowski - współzałożyciel SunRoof i Jumia.com. W tym procesie byliśmy odpowiedzialni za reprezentację spółki, w tym Marka Zmysłowskiego oraz przygotowanie dokumentów inwestycyjnych.Startup udostępnia technologię opartą na aplikacji, która komunikuje się z urządzeniami IoT, służącymi do pomiaru poziomu materiałów sypkich w silosach paszowych i przemysłowych. Pozwala na uzyskanie precyzyjnych informacji dotyczących zapełnienia zbiorników na fermach w czasie rzeczywistym.Pomysł powstał z połączenia specjalistycznej wiedzy z sektora agri-livestock i wielowymiarowego doświadczenia w branży nowych technologii i ma na celu zrewolucjonizowanie rynku w Polsce, jak również na świecie. Rozwiązanie to pozwoli na podniesienie bezpieczeństwa pracy na fermach zwierząt poprzez wyeliminowanie potrzeby wspinania się pracowników na silosy w celu ustalenia ilości paszy, umożliwi oszczędność około 25 dni roboczych pracy w roku, a dodatkowo ma bezpośredni wpływ na dobrostan zwierząt, czy rentowność produkcji.Twórcami SeedsBot są Maciej Kołodziejczyk, Adam Grabowski i Grzegorz Fidyka – doświadczeni eksperci branży IT, weterynaryjnej i hodowlanej.

explodedview
News
Startupy

LAWMORE REPREZENTUJE EXPLODEDVIEW - INWESTYCJA M.IN. SMOK VENTURES

ExplodedView to krakowski startup, który zamknął rundę pre-seed o wartości 280.000 dolarów. Inwestycja pochodzi od polsko-amerykańskiego funduszu — SMOK Ventures oraz polskiej firmy Untitled Kingdom, zajmującej się rozwojem produktów i oprogramowania, która dokonała wstępnego finansowania w tej rundzie. W tym procesie reprezentowaliśmy twórców startupu.Firma powstała w 2020 roku, z inicjatywy Marcina Klimka i Rafała Guzika. Od tego czasu stopniowo rozwijana jest platforma dla twórców treści XR — wirtualnych influencerów. Platforma ta łączy narzędzia wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości, aby umożliwić stworzenie metaverse. Startup posiada również swoją aplikację — ExplodedView Studio, która umożliwia tworzenie filmów z awatarami stworzonymi przez użytkowników, jak również z niestandardowymi środowiskami.

e-commerce
E-commerce

Gwarancja czy rękojmia – podstawowe różnice

Gwarancja czy rękojmia? W przypadku nabycia towaru z wadami zwykle żądamy tzw. reklamacji. Należy pamiętać, że w takim przypadku to do konsumenta należy wybór trybu składanej reklamacji. Konsument może skorzystać z uprawnień na podstawie rękojmi albo gwarancji, przy czym należy pamiętać, że pojęcia te nie są tożsame i przed dokonaniem wyboru warto zapoznać się z podstawowymi różnicami.Często konsumenci zastanawiają się, czy mogą dochodzić praw z obu tych tytułów jednocześnie. Dzisiejszy artykuł z pewnością odpowie na to pytanie.

Czym jest rękojmia?

Rękojmia przysługuje konsumentom na podstawie przepisów kodeksu cywilnego. Jest to ustawowa odpowiedzialność sprzedawcy za wady fizyczne lub prawne sprzedanego towaru.Odpowiedzialność sprzedawcy z tego tytułu może być rozszerzona, ograniczona lub wyłączona, przy czym, jeżeli kupującym jest konsument, wówczas wyłączenie lub ograniczenie jest możliwe tylko w przypadkach określonych w przepisach szczególnych.

Jakie wady mogę zgłosić w ramach rękojmi?

W przypadku wady fizycznej mówimy o niezgodności towaru z umową, co może w szczególności oznaczać, że zakupiona rzecz:

  • nie ma właściwości, które rzecz tego rodzaju powinna mieć ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub przeznaczenia;
  • nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego, w tym przedstawiając próbkę lub wzór;
  • nie nadaje się do celu, o którym kupujący poinformował sprzedawcę przy zawarciu umowy, a sprzedawca nie zgłosił zastrzeżenia co do takiego jej przeznaczenia;
  • została kupującemu wydana w stanie niezupełnym.

Powyższe wyliczenie jest jedynie przykładowe.Natomiast o wadzie prawnej mówimy, jeżeli sprzedana rzecz:

  • jest własnością osoby trzeciej albo
  • jest obciążona prawem osoby trzeciej, a także
  • jeżeli ograniczenie w korzystaniu lub rozporządzaniu rzeczą wynika z decyzji lub orzeczenia właściwego organu.

Co nazywamy gwarancją?

Innym trybem reklamacji, z którego może skorzystać kupujący jest gwarancja - pod warunkiem, że została udzielona. Oznacza to, że w przeciwieństwie do reklamacji, konsument może posiadać takie uprawnienie, ale nie musi, ponieważ gwarancja jest świadczeniem dobrowolnym dotyczącym jakości sprzedawanego towaru.Jak wynika z art. 577 § 1 kodeksu cywilnego udzielenie gwarancji następuje przez złożenie oświadczenia gwarancyjnego, które określa obowiązki gwaranta i uprawnienia kupującego w przypadku, gdy rzecz sprzedana nie ma właściwości określonych w tym oświadczeniu. Innymi słowy, zwykle jest to tzw. dokument gwarancyjny.Natomiast w art. 577 § 2 k.c. wskazano, że obowiązki gwaranta mogą polegać na zwrocie zapłaconej ceny, wymianie rzeczy bądź jej naprawie oraz zapewnieniu innych usług. Jeżeli została udzielona gwarancja co do jakości rzeczy sprzedanej, rozumie się również, że gwarant jest obowiązany do usunięcia wady fizycznej rzeczy lub do dostarczenia rzeczy wolnej od wad, o ile wady te ujawnią się w ciągu terminu określonego w oświadczeniu gwarancyjnym.Zatem gwarancją nazywamy dobrowolne oświadczenie dotyczące jakości towaru złożone przez przedsiębiorcę - czyli gwaranta. Natomiast poprzez pojęcie “gwaranta” rozumieć należy osobę odpowiedzialną względem konsumenta. Może nią być producent, importer, dystrybutor lub sprzedawca, zaś zakres odpowiedzialności gwaranta powinien być określony w dokumencie gwarancyjnym.

Czym różni się gwarancja od rękojmi?

Porównywana cechaRękojmiaGwarancjaObowiązek przewidziany w prawie●Jest obowiązkowa, gwarantowana przepisami prawaxJest dobrowolnie wydawana przez gwarantaOdpowiedzialnośćSprzedawcaGwarant (może nim być osoba trzecia względem umowy sprzedaży, np. producent rzeczy)Okres obowiązywaniaSprzedawca odpowiada z tytułu rękojmi, jeżeli wada fizyczna zostanie stwierdzona przed upływem 2 lat, a gdy chodzi o wady nieruchomości – przed upływem 5 lat od dnia wydania rzeczy kupującemu.Jeżeli kupującym jest konsument, a przedmiotem sprzedaży jest używana rzecz ruchoma, odpowiedzialność sprzedawcy może zostać ograniczona, nie mniej niż do roku od dnia wydania rzeczy kupującemu.Czas gwarancji zależy od woli gwaranta – może trwać zarówno rok lub 5 lat, jak również zostać udzielona dożywotnio.Jeżeli w oświadczeniu gwarancyjnym nie określono okresu ochrony, przyjmuje się, że wynosi on 2 lata – licząc od dnia, w którym wydano towar konsumentowi.RoszczeniaKupujący ma do wyboru:

  1. wymianę towaru na nowy;
  2. bezpłatną naprawę;
  3. złożyć oświadczenie o obniżeniu ceny;
  4. złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy.

Kupujący ma do wyboru w szczególności:

  1. zwrot zapłaconej ceny;
  2. wymianę rzeczy;
  3. naprawę rzeczy oraz zapewnienie innych usług.

Warto przy tym pamiętać, że kupujący ma prawo składać roszczenia z tytułu rękojmi niezależnie od tego, czy gwarancja obejmuje dany produkt czy też nie. W kodeksie cywilnym przyjęto bowiem, że odpowiedzialność z tytułu gwarancji jest niezależna od odpowiedzialności z tytułu rękojmi.Przy czym należy pamiętać, iż w razie wykonywania przez kupującego uprawnień z gwarancji, bieg terminu do wykonania uprawnień z tytułu rękojmi ulega zawieszeniu z dniem zawiadomienia sprzedawcy o wadzie. Termin ten biegnie dalej od dnia odmowy przez gwaranta wykonania obowiązków wynikających z gwarancji albo bezskutecznego upływu terminu na ich wykonanie.

Która z możliwości jest zatem korzystniejsza dla kupującego?

Co do zasady można uznać, że korzystniejsza dla kupującego będzie rękojmia, gdyż jej warunki są określone w przepisach prawa, których przedsiębiorca nie może dowolnie zmieniać, zwłaszcza na niekorzyść konsumenta. Wybór rękojmi daje konsumentowi zatem większą pewność posiadanych uprawnień i ułatwia dochodzenie ewentualnych roszczeń.W przypadku gwarancji zakres odpowiedzialności przedsiębiorcy i uprawnienia konsumenta, określane są przez gwaranta. Ponieważ przepisy dotyczące gwarancji są dyspozytywne, a co za tym idzie mogą być, np. wyłączone treścią postanowień umowy gwarancji (z zastrzeżeniem przepisu dot. biegu terminu gwarancji). Dlatego mogą być mniej korzystne od tych przewidzianych w przepisach dotyczących rękojmi.Z gwarancji warto też skorzystać, gdy jej okres jest dłuższy niż 2 lata (wtedy nie posiadasz już prawa do reklamacji produktu w ramach rękojmi, dlatego warto udać się bezpośrednio do gwaranta).Image by Megan Rexazin from Pixabay

token
Nowe Technologie i Branża IT

Płacenie tokenami - czy i kiedy możliwe

Swego czasu wpadła mi w ręce książka Michała Grzybkowskiego i Szczepana Bentyna „Kryptowaluty. Dlaczego jeden bitcoin wart będzie milion dolarów”, ze znamiennym podtytułem „I co zrobić, żeby zrozumieć rewolucję większą niż powstanie internetu, nie będąc informatykiem?”. Zbiegło się w to w czasie z rozstrzyganiem kwestii czy możliwe jest płacenie tokenami i stało się przyczynkiem do niniejszego artykułu, o jednak szerszej perspektywie , o czym poniżej.Prawo nigdy nie wyprzedzało zmian zachodzących w otaczającej nas rzeczywistości, choć w idealnym świecie ścieżki te powinny biec równolegle. Jednakże skala tego opóźnienia nigdy nie była tak duża, jak obecnie. Jest to oczywiście związane z rozwojem nowych technologii, które w sposób bezprecedensowy ułatwiają nasze funkcjonowanie, jednocześnie komplikując na niespotykaną skalę rzeczywistość w sferze tworzenia i stosowania prawa. Warto tu wspomnieć chociażby o sztucznej inteligencji, cyberprzestępczości, ale też o technologii blockchain (czyli technologii rejestru rozproszonego), leżącej u podstaw kryptowalut (a szerzej kryptoaktywów), ale też generowanych w związku z nimi tokenów. Stawia to ogromne wyzwania przez prawnikami, którzy w obliczu takiego niedoregulowania rzeczywistości, muszą w dużo większym zakresie odwoływać się do aksjologii. Na marginesie tylko wspomnę, że na wskazane powyżej wyzwanie nakładają się te związane z rolą podmiotów prywatnych w tworzeniu prawa (mam tu na myśli chociażby Google) oraz oczywistym uzależnieniem nowych technologii od rynku energii.

Czym więc są te tokeny?

Polski ustawodawca nie daje nam tutaj odpowiedzi, pozwolę więc sobie wskazać na powszechne rozumienie tokenu jako jednostki rozliczeniowej o określonej wiązce uprawnień, korzystającej z blockchainu danej kryptowaluty. Prościej – token to „żeton” o określonych funkcjach, a „stokenizować” można wszystko, co ma jakąkolwiek wartość. Nie bez powodu pojawiają się więc pytania, czy tokenem można płacić tak jak walutą fiat, czyli walutą emitowaną przez bank centralny danego kraju. Aby odpowiedzieć na to pytanie, konieczne jest dokonanie krótkiego wprowadzenia prawnego.Jak wskazałam już powyżej, nie mamy w polskim prawie definicji tokenu, natomiast w ustawie z dnia 1 marca 2018 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmowi (ustawa AML), mamy definicję waluty wirtualnej. A mianowicie, zgodnie z art. 2 ust. 2 pkt. 26 ustawy AML, waluta wirtualna to cyfrowe odwzorowanie wartości, które nie jest:

  1. prawnym środkiem płatniczym emitowanym przez NBP, zagraniczne banki centralne lub inne organy administracji publicznej,
  2. międzynarodową jednostką rozrachunkową ustanawianą przez organizację międzynarodową i akceptowaną przez poszczególne kraje należące do tej organizacji lub z nią współpracujące,
  3. pieniądzem elektronicznym w rozumieniu ustawy z dnia 19 sierpnia 2011 r. o usługach płatniczych,
  4. instrumentem finansowym w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi,
  5. wekslem lub czekiem

- oraz jest wymienialne w obrocie gospodarczym na prawne środki płatnicze i akceptowane jako środek wymiany, a także może być elektronicznie przechowywane lub przeniesione albo może być przedmiotem handlu elektronicznego.

Token nie jest prawnym środkiem płatniczym

Już z tej definicji wynika, że waluta wirtualna (czyli kryptowaluta), której pochodną jest token, nie jest prawnym środkiem płatniczym, w związku z tym nie jest obecnie możliwe dokonywanie transakcji sprzedaży płacąc (w znaczeniu prawnym) tokenami. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby dokonywać wymiany waluty wirtualnej (lub konkretnych tokenów) na prawne środki płatnicze (czyli waluty fiat) albo wymieniać waluty wirtualne (lub konkretne tokeny) na towary lub usługi, co w tym drugim przypadku jest wówczas klasyfikowane zasadniczo jako barter, zbliżony do klasycznej transakcji zamiany (przy czym przy zamianie mamy do czynienia z zamianą rzeczy na rzecz). Na marginesie jedynie wspomnę, że podmiot, który prowadzi działalność gospodarczą polegającą na wymianie walut wirtualnych na prawne środki płatnicze, wymianie pomiędzy walutami wirtualnymi, pośrednictwie w takich wymianach lub prowadzeniu rachunków zapewniających możliwość korzystania z walut wirtualnych, musi stosować wymogi określone w ustawie AML. Przy czym spod analizy wyjęte są cyfrowe odwzorowania wartości, które są pieniądzem elektronicznym.

Token a KNF

Odnosząc się do tematu tokenów nie sposób jednocześnie nie wspomnieć o podejściu do tego tematu KNF oraz UE, które są o tyle ciekawe, że prezentują temat z różnej perspektywy. KNF bowiem, wypełniając swoją rolę, przestrzega przed pułapkami deficytu regulacyjnego, a UE próbuje wyznaczać kierunki na przyszłość, proponując konkretne rozwiązania.I tak, w Stanowisku Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego w sprawie wydawania i obrotu kryptoaktywami z dnia 10 grudnia 2020 r., na 34 stronach otrzymujemy przekrojowy opis wybranych krajowych regulacji odnoszących się do kryptoaktywów, ze wskazaniem definicji, klasyfikacji (chociażby samych tokenów), przykładów i ryzyk. A mianowicie: „Urząd Komisji Nadzoru Finansowego (dalej także: UKNF, Urząd) dostrzega brak standaryzacji oraz pewności prawa w podejściu do wykorzystania kryptoaktywów na polskim rynku finansowym. (…) Z uwagi na nieuregulowany wprost status prawny kryptoaktywów, emisja, nabycie, korzystanie, a także obrót nimi może wiązać się z różnego rodzaju ryzykami, w tym w szczególności brakiem możliwości egzekucji roszczeń związanych z nabyciem danego kryptoaktywa, ryzykiem utraty do niego dostępu, czy też znacznego spadku wartości kryptoaktywa, niezależnie od oceny tego rodzaju działalności w zakresie nadzoru sprawowanego przez Komisję. Mając na względzie wyżej wspomniany znaczący poziom niepewności prawnej, jak również pojawiające się w sferze publicznej informacje o materializujących się zagrożeniach związanych z obrotem kryptoaktywami, nadal aktualne pozostaje stanowisko KNF wskazujące na wysokie ryzyko związane z inwestowaniem lub powierzaniem środków w ramach ofert nabycia kryptoaktywów, w tym ryzyko utraty części lub całości zainwestowanych środków, na co wskazywano w Komunikacie KNF z dnia 22 listopada 2017 r. UKNF zwraca szczególną uwagę na to, że inwestorzy indywidualni przed podjęciem decyzji o nabyciu kryptoaktywów powinni zapoznać się z ryzykami związanymi z inwestycją w dane kryptoaktywo oraz upewnić się co do możliwości prawnej egzekucji swoich uprawnień oraz obowiązków emitenta związanych z oferowanymi kryptoaktywami.” KNF oczywiście dokonuje przy tym słusznego zastrzeżenia, iż prawna klasyfikacja kryptoaktywów leży we właściwości sądów powszechnych, jako jedynie uprawnionych do wykładni powszechnie obowiązującego prawa w odniesieniu do konkretnych stanów faktycznych będących przedmiotem sporu.

MiCA

Natomiast patrząc z perspektywy europejskiej, nie sposób nie wspomnieć o MiCA. MiCA to wniosek Komisji Europejskiej, którego konsekwencją będzie wejście w życie, w ramach tzw. pakietu finansów cyfrowych, rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie rynków kryptoaktywów, zmieniające dyrektywę UE 2019/1937. MiCA odnosi się do wszystkich rodzajów kryptoaktywów, wskazuje na obowiązki ich emitentów i ma w zamierzeniu pobudzać rozwój rynku krytoaktywów poprzez zapewnienie jego większej przejrzystości i pewności. Czas pokaże, czy ta regulacja będzie pozytywnym przełomem na rynku czy też wręcz odwrotnie, zahamuje jego rozwój a tym samym wdrażanie innowacyjnych rozwiązań przez zbytnią restrykcyjność regulacji. Prace legislacyjne nad MiCA mają się zakończyć w 2022 r.Wszystko wskazuje na to, że technologia blockchain na której opierają się kryptowaluty będzie nam towarzyszyć przybierając oblicza, które obecnie trudno nam sobie wyobrazić, stanowiąc wyzwanie dla biznesu i prawników, ale też szansę rozwoju. Wszystkich zainteresowanych tematem zachęcam do poznania tematu zarówno z perspektywy prawnej (krajowej i europejskiej), ale też technologicznej i społecznej. Wnioski płynące z poznania tych trzech perspektyw dają bowiem dopiero pełny obraz możliwości i zagrożeń, jakie daje technologia blockchain, która nie bez przyczyny, w ślad za tytułem książki Jareda Tate i Andrew D Knappa, może być „the digital DNA of Internet 3.0” już w niedalekiej przyszłości.

podpis elektroniczny
Branża Kreatywna
E-commerce
News
Nowe Technologie i Branża IT
Startupy

Podpis elektroniczny w umowach – pułapki i benefity

Już na początku cyfryzacji gospodarki można było spodziewać się rozwiązania, które pozwoli na zdalne podpisywanie dokumentów. Jeszcze kilka lat temu kwestia elektronicznego zawierania umów dopiero raczkowała, jednak okres pandemii zdecydowanie przyspieszył rozwój tego aspektu. Aktualnie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na pewne problematyczne pytania prawne związane z elektroniczną formą dokumentów.

eIDAS i kwalifikowany podpis elektroniczny

Geneza kwalifikowanego podpisu elektronicznego sięga do rozporządzenia Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 910/2014 z dnia 23 lipca 2014 r. w sprawie identyfikacji elektronicznej i usług zaufania w odniesieniu do transakcji elektronicznych na rynku wewnętrznym oraz uchylającego dyrektywę 1999/93/WE. Wydanie go było odpowiedzią na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa podpisów elektronicznych w sieci. Wraz z rozwojem technologii i gospodarki, stale narastała ilość transakcji przeprowadzanych przez Internet, natomiast wszelkie przepisy wprowadzane przed rozporządzeniem, nie gwarantowały wystarczającego bezpieczeństwa. Otwierało to furtkę do wielu potencjalnych zagrożeń, związanych z kradzieżą tożsamości. Mając powyższe na uwadze, wydano rozporządzenia wprowadzające systemy identyfikacji elektronicznej, w tym elektroniczny podpis kwalifikowany. Jest to najbezpieczniejsza forma podpisu nie odręcznego. Jako jedyna spełnia przesłanki rozporządzenia iIDAS, jak również w kodeksie cywilnym. Mianowicie zgodnie z art. 781 KC, złożenie oświadczenia woli w formie elektronicznej oraz opatrzenie go właśnie kwalifikowanym podpisem elektronicznym pozwala na zachowanie elektronicznej formy czynności prawnej, zaś oświadczenie woli złożone w formie elektronicznej jest równoznaczne z oświadczeniem woli złożonym w formie pisemnej. Wskazać przy tym należy, że pozostałe formy podpisów elektronicznych nie zostały uregulowane przepisami prawa, zatem z perspektywy przepisów polskich oraz zagranicznych, tylko podpis kwalifikowany jest właściwy do podejmowania wiążących czynności.W przypadku chęci skorzystania z takiego podpisu, należy skontaktować się z firmą posiadającą uprawnienia do założenia takiej aplikacji. Odpowiednie kwalifikacje możemy sprawdzić, wyszukując dany podmiot na Liście Zaufanych Unii Europejskiej (EUTL). Jest to publiczna lista dostępna na stronie Komisji Europejskiej pod linkiem https://webgate.ec.europa.eu/tl-browser/. Często już sami dostawcy umieszczają na swoich stronach informację o posiadaniu uprawnień wraz z podglądem stosownego certyfikatu UE. Samo tworzenie podpisu wymaga osobistego stawiennictwa w celu potwierdzenia tożsamości przyszłego użytkownika. Jest to proces dłuższy i bardziej absorbujący niż w przypadku pozostałych podpisów elektronicznych, których uruchomienie odbywa się zdalnie. Należy jednak pamiętać, że dodatkowe względy ostrożności podyktowane są właśnie szczególną wagą prawną.

Kwalifikowany podpis elektroniczny a Profil Zaufany

Kwalifikowany podpis elektroniczny często mylony jest z Profilem Zaufanym. Profil Zaufany to środek identyfikacji elektronicznej pozwalający na potwierdzenie naszej tożsamości w systemach podmiotów publicznych. O ile PZ faktycznie może zastąpić kwalifikowany podpis elektroniczny w sprawach urzędowych, o tyle nie znajdzie już zastosowania w kontaktach z kontrahentami, w tym przy zawieraniu umów.

Pozostałe podpisy elektroniczne

Forma kwalifikowanego podpisu elektronicznego jest najbezpieczniejsza, bo nie stwarza tylu wątpliwości prawnych, co pozostałe możliwości. Nie oznacza to jednak, że nie możemy zastosować innych opcji. Obecnie na rynku dostępnych jest wiele podpisów elektronicznych, które przyspieszają podpisanie dokumentów, gdy strony danej umowy znajdują się aktualnie w odrębnych lokalizacjach. Warto przy tym pamiętać, aby kwestie takiego podpisu uregulować w umowie i zrezygnować z niemalże odruchowej klauzuli o zachowaniu formy pisemnej pod rygorem nieważności. Im bardziej szczegółowo opisany jest ten wątek, tym sprawniej będą przebiegały nasze kontakty z kontrahentami.Oczywiście podpis elektroniczny niebędący kwalifikowanym pozostawia pewne pole do kwestionowania takiego oświadczenia woli. Wynika to chociażby z tego, że nie został on uregulowany w przepisach. Praktyka jednak wskazuje, że przy sporządzaniu dokumentacji wiele spółek korzysta z elektronicznej formy, dopuszczając jej zastosowanie w treści dokumentów wewnętrznych.

Staroświecki kontrahent nie stanowi problemu

Wraz z pojawieniem się podpisów elektronicznych, wiele osób zadawało pytanie, co w przypadku, gdy druga strona umowy nie chce zrezygnować z własnoręcznego podpisu. Dozwolone jest, aby dokument podpisany był zarówno elektronicznie jak i odręcznie. Należy jednak przy tym zwrócić szczególną uwagę na uregulowanie tej kwestii w umowie i doprecyzowanie sposobu podpisania umowy w postanowieniach końcowych ze wskazaniem, że dokument podpisany w taki sposób jest ważny i wiążący. Ważne, aby sygnatariusze umowy przechowywali jej obie wersje: zarówno elektroniczną, jak i papierową.

Zagranicznie dokumenty

Kolejnym istotnym pytaniem jest, czy kwalifikowany podpis elektroniczny z certyfikatem w Polsce będzie również skuteczny w innym państwie członkowskim UE. Zgodnie z art. 25 ust. 3 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego oraz Rady (UE) Nr 910/2014 z 23 lipca 2014 r. w sprawie identyfikacji elektronicznej i usług zaufania w odniesieniu do transakcji elektronicznych na rynku wewnętrznym: Kwalifikowany podpis elektroniczny oparty na kwalifikowanym certyfikacie wydanym w jednym państwie członkowskim jest uznawany za kwalifikowany podpis elektroniczny we wszystkich pozostałych państwach członkowskich, a zatem kwalifikowany podpis elektroniczny wydany w Polsce będzie akceptowany w innym kraju członkowskim.W kwestii ważności kwalifikowanego e-podpisu w państwach spoza UE należy już zweryfikować umowy zawarte pomiędzy Unią z danym państwem i każdorazowo przeanalizować je biorąc pod uwagę stan faktyczny.Jeżeli chodzi o pozostałe podpisy elektroniczne, sprawa ma się podobnie, jak z przepisami krajowymi. Większości, przepisy międzynarodowe, analogicznie jak prawo polskie, regulują tylko podpis kwalifikowany i gwarantują przez to bezpieczeństwo oraz możliwość dochodzenia ewentualnych roszczeń na gruncie prawa. Wielu dostawców podpisów reklamuje jednak swoje usługi na arenie międzynarodowej. Wszak to ten rynek jest najbardziej zainteresowany zdalną możliwością podpisywania dokumentów. Podobnie jak na rynku polskim, jeżeli umowa dopuszcza podpis i formę elektroniczną, w obecnym stanie prawnym, taki sposób zawarcia umowy nie powinien stanowić problemu.

Słowem zakończenia

Podpis elektroniczny zdecydowanie przyspiesza obieg dokumentów, ale też wciąż pozostawia wiele pytań bez jasnych i klarownych odpowiedzi, takich jak czy podpis elektroniczny niebędący kwalifikowanym powinien zostać uznany za nieważny, skoro nie jest regulowany prawnie? Z drugiej jednak strony, jaki wobec tego byłby cel jego utworzenia? Wciąż czekamy na kluczowe postanowienia w kwestii podpisów nieposiadających certyfikatów.Decydując się na e-podpisy, celem uniknięcia problemów warto pamiętać przede wszystkim o potwierdzeniu certyfikacji oraz ważności podpisu. Dodatkowo, każda umowa zawierana drogą elektroniczną powinna opisywać ten sposób – im więcej szczegółów, tym lepiej dla kontrahentów. W taki sposób możemy uniknąć wątpliwości w interpretacji intencji stron umowy, a z uwagi na stopień skomplikowania tego zagadnienia, może być ich naprawdę wiele. Jest to swoista rewolucja w podpisywaniu dokumentów, która zmusza do ponownego zastanowienia się nad podpisem jako oświadczenie woli. Do 2016 roku podpisywanie dokumentów zakładało jedynie formę papierową, jednak biorąc pod uwagę stały rozwój usług online, należy spodziewać się, że już niedługo e-podpis zastąpi podpis odręczny.

organizacja eventów|organizacja eventów
News

Event Manager PRO

W ostatni weekend końca dobiegła druga edycja szkolenia online Event Manager PRO, organizowanego przez Event Manager Training Group.Zostaliśmy zaproszeni do poprowadzenia siódmej i ostatniej sesji szkolenia. Aleksandra Maciejewicz i Bartłomiej Serafinowicz mówili m.in. o aspektach prawnych organizacji eventów, RODO, imprezach masowych czy reklamie.Dziękujemy za zaproszenie!

prawo-w-e-commerce
E-commerce

Jakie zmiany prawne dotyczące e-commerce czekają nas w 2022 r.?

Zapraszamy do lektury artykułu "Jakie zmiany prawne dotyczące e-commerce czekają nas w 2022 r.?", do którego wkład, na zaproszenie portalu E-commerce w Praktyce, napisała Aleksandra Maciejewicz.Ten rok będzie czasem wielu zmian dla branży e-commerce. Warto więc zapoznać się z najważniejszymi z nich!źródło grafiki: https://ewp.pl/jakie-zmiany-prawne-dotyczace-e-commerce-czekaja-nas-w-2022-r/

omnipack
News
Startupy

OMNIPACK POZYSKAŁO FINANSOWANIE OD INWESTORÓW PRYWATNYCH

Spółka Omnipack pozyskała nowy kapitał od inwestorów prywatnych, który przeznaczy na dalszy rozwój i ekspansję zagraniczną. W tym procesie mieliśmy przyjemność doradzać na rzecz inwestorów prywatnych.Omnipack został założony przez doświadczonych menedżerów z Polski, którzy od wielu lat są związani z budowaniem biznesów w branży logistycznej e-commerce. Swoją wiedzę w zakresie technologii i efektywnej akwizycji klientów wykorzystali do stworzenia międzynarodowej firmy, która świadczy usługę full-stack fulfillment, czyli pełną operacyjną obsługę wysyłek dla e-commerce. Założycielami firmy są: Tomasz Kasperski - Founder & Chief Executive Officer oraz Rafał Szcześniewski - Founder & Chief Logistics Officer.Spółka oferuje magazynowanie, pakowanie, wysyłkę, zarządzanie zwrotami oraz szereg usług dodatkowych dla branży e-commerce w całej Europie.

Autonomy now 2
News
Startupy

LAWMORE DORADCĄ AUTONOMY NOW - INWESTYCJA CARLSON ASI Evig Alfa

Warszawski startup Autonomy Now pozyskał finansowanie od Carlson ASI Evig Alfa. W tej transakcji prawnicy naszej kancelarii mieli przyjemność reprezentować założycieli startupu.Autonomy Now skupia się na rozwoju zaawansowanego systemu ADAS (Advanced Driver Assistance Systems). Rozwiązanie dedykowane jest autobusom miejskim, które spełnią kryteria 1 poziomu autonomiczności – stanowić będą podstawowy system wsparcia kierowcy zwiększający jego percepcję. System rozpoznaje i identyfikuje zdarzenia w czasie rzeczywistym oraz informuje kierowcę o potencjalnych niebezpieczeństwach na drodze.Sprawdź również:obsługa prawna startupów

Amano 2
News
Startupy

LAWMORE REPREZENTUJE AMANO – INWESTYCJA polskich i zagranicznych inwestorów

Startup Amano pozyskał finansowanie w wysokości 1,5 mln euro w rundzie pre-seed. W spółkę zainwestowali polskie Next Road Ventures i Kogito Ventures, czeski KAYA VC, fiński Big Bets VC, Kickstart Mobile Sebastian Szczygieł oraz aniołowie biznesu m.in. Marcin Żukowski (współzałożyciel Snowflake), Wojtek Sadowski i Maciej Zając (założyciele Packhelp). Podczas tej transakcji mieliśmy przyjemność doradzać na rzecz założycieli spółki – Małgorzaty Sitkowskiej i Nicolasa Jedraszaka.Amano.app skupia się na poprawie doświadczeń pozakupowych (post-purchase experience). To aplikacja mobilna agregująca i monitorująca zakupy internetowe oraz oferty promocyjne sklepów internetowych w jednym miejscu.Wcześniej, założyciele Amano odpowiedzialni byli za stworzenie aplikacji Daily - która była prekursorem, jeśli chodzi o polski rynek szybkich dostaw jedzenia.

Influencerzy a prawo
Branża Kreatywna

Influencerzy a prawo

Już 10 marca br. odbędzie się spotkanie organizowane przez Kolegium Prawa Akademii Leona Koźmińskiego "Influencerzy a prawo - kodeks dobrych praktyk dla influencerów". W spotkaniu, jako zaproszona ekspertka, weźmie udział Aleksandra Maciejewicz.Link do spotkania można zleźć tutaj!

Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Marcin Jaraczewski as a new partner of LAWMORE

|

A new article by Paula Pul for Stock Market

7 Steps to Prepare for Selling an E-store

A simple joint-stock company-a comprehensive study

Lawmore as an advisor of MicroscopeIT

Lawmore as an advisor of MicroscopeIT in the investment by Tooploox

||||

Financial statements for 2018 - a difficult way to the implementation of IT solutions

||

Innovation Box—a new favourable tax rate.

LAWMORE as an advisor of Parklot||

LAWMORE as an advisor of Parklot in the acquisition by wakacje.pl

LAWMORE as an advisor of zapakuj.to—a co-investment of 4 European VC funds

LAWMORE represents Fandla||

LAWMORE represents Fandla in an investment by Data Ventures

LAWMORE represents Dailyvery in another founding round

LAWMORE represents Joymile in another founding round

An international group Altavia takes over shares in a Polish interactive agency Kamikaze

||

Option Pool, or how to procure and retain good employees

Lawmore represents Lovely Inc—investment of Arkley VC.

LAWMORE represents Enprom HVC sp. z o.o. in the investment in Emplocity

LAWMORE represents a group of private investors in the investment in zapakuj.to/packhelp

LAWMORE represents TalentMedia in the transaction with Mediacap.

LAWMORE represents InMotion —investment of Zernike Meta Ventures

LAWMORE represents Azimutus—the leader of a consortium of private investors in the investment in Ice Code Games

LAWMORE represents Salesbook—investment of SpeedUp Group

aspekty prawne a sklep internetowy

LAWMORE represents WhitePress in the transaction of sale of 70% of shares to Netsprint.

Lawmore represents Wayman—an investment of Innovation Nest

Prowly obtained PLN 4.5 million from Internet Ventures FIZ and Bluerank

Skontaktuj się z nami

Biuro:
BROWARY WARSZAWSKIE
ul. Krochmalna 54 lokal 78 (piętro 6)
00-864 Warszawa

Bądź na bieżąco ze zmianami w prawie

Zapisz się do naszego newslettera

Dziękujemy!
Rejestracja przebiegła pomyślnie.
Ups...twój mail nie może być wysłany!