Z racji profilu działalności lawmore bardzo często dostajemy powtarzające się pytania dotyczące podstawowych instytucji prawa autorskiego. Pierwsze miejsce w naszym top 10 zajmują umowy licencyjne, które bardzo często mylone są z umowami przenoszącymi majątkowe prawa autorskie. Gwoli ścisłości- nie, nie są to tożsame umowy ☺Licencja to umowa, w której podmiot praw autorskich (licencjodawca) upoważnia użytkownika (licencjobiorcę) do korzystania z utworu na poszczególnych polach eksploatacji i na konkretnych zasadach. Najistotniejsze jest, iż autor nie wyzbywa się w tym przypadku autorskich praw majątkowych. Co powinno się znaleźć w umowie licencyjnej?
Jeśli chodzi o formę umowy, to wymóg formy pisemnej (pod rygorem nieważności) dotyczy tylko licencji wyłącznej. Choć wydaje mi się, że nie muszę przekonywać nikogo, co do tego, że każdą umowę należy mieć spisaną.
Co jednak się dzieje, gdy pisząc samodzielnie umowę zapominamy o którymś z wyżej wymienionych punktów? W ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych (dalej: PrAut) uregulowano niektóre tego typu kwestie, między innymi:
Zgodnie z art. 67 ust.2 PrAut rozróżnia się umowy licencyjne wyłączne i niewyłączne. W praktyce, najczęściej w obrocie występują licencje niewyłączne, czyli takie, których konstrukcja opiera się na założeniu, iż mimo udzielenia przez licencjodawcę licencji, może on w dalszym ciągu samodzielnie korzystać z utworu i udzielać kolejnych licencji nowym licencjobiorcom na tym samym polu eksploatacji, co licencja pierwotna. Umowa licencji niewyłącznej może być zawarta w formie dowolnej, nawet w formie ustnej. Z kolei licencja wyłączna może być zawarta wyłącznie w formie pisemnej, pod rygorem nieważności.
Zobowiązuje ona twórcę utworu do nieudzielania innym osobom niż licencjobiorca prawa do korzystania z utworu na polu eksploatacji, o którym mowa w umowie licencyjnej, a dodatkowo licencjodawca zobowiązany jest do niekorzystania z utworu w zakresie udzielonej przez niego licencji wyłącznej.
Na zakończenie warto wspomnieć jeszcze o sublicencji, czyli tzw. „specyficznej licencji”. Sublicencja stanowi upoważnienie do korzystania z utworu, którego udziela nie twórca utworu (licencjodawca), a licencjobiorca. Zakres przedmiotowy sublicencji może być mniejszy, a co najwyżej równy zakresowi umowy licencji, ale nigdy nie może być szerszy od umowy licencji! Sublicencja wygasa najpóźniej w momencie wygaśnięcia umowy licencyjnej, z którą jest powiązana. Należy pamiętać, iż aby w ogóle mówić o sublicencji, to musi być ona wyraźnie dozwolona w samej umowie licencyjnej, ponieważ w polskim prawie nie istnieje domniemanie istnienia sublicencji.