O odstąpieniu od umowy zawartej na odległość napisano już wiele – kiedy można, kiedy nie można, jaki jest termin i jaki koszt. Co do tych kwestii nie ma wątpliwości. Chcielibyśmy dzisiaj jednak poruszyć temat, który wydaje się, że zaczyna nastręczać coraz więcej problemów, zarówno dla sprzedawców, jak i samych konsumentów.
Chodzi o sytuację, gdy konsument odstępuje od umowy zawartej na odległość, ale tylko w części (przykładowo: z zamówionych 4 produktów odsyła 2), przy czym cena dostawy jaką oferuje sprzedawca jest taka sama, niezależnie od tego, ile produktów zamówi kupujący. Jak w takiej sytuacji wygląda kwestia zwrotu kosztów dostawy? Czy sprzedawca powinien zwrócić całość kosztów, czy proporcjonalnie (w tym przypadku połowę)? A może w ogóle nie powinien zwracać kosztu dostawy, bo konsument odstępuje tylko od części umowy?
Niestety, ta kwestia nie została ujęta wprost w przepisach i nie ma jednoznacznego rozwiązania. Przepis art. 32 ust. 1 ustawy o prawach konsumenta stanowi, że przedsiębiorca ma obowiązek niezwłocznie, nie później jednak niż w terminie 14 dni od dnia otrzymania oświadczenia konsumenta o odstąpieniu od umowy, zwrócić konsumentowi wszystkie dokonane przez niego płatności, w tym koszty dostarczenia rzeczy.
Biorąc pod uwagę wykładnię celowościową tego przepisu dochodzimy do wniosku, że jego obowiązywanie wynika z ryzyka jakie ponosi konsument zawierając umowę na odległość – klient nie może się zapoznać z towarem, istnieje duże prawdopodobieństwo, ze towar będzie wyglądał inaczej niż na zdjęciach, nie będzie odpowiadał przeznaczeniu dla którego klient go kupił itd. Ryzyko ekonomiczne konsumenta jest tu więc o wiele większe niż ryzyko przedsiębiorcy. W ten sposób dochodzimy do wniosku, że konsument nie powinien być obciążany kosztami związanymi z takimi transakcjami, gdy rezygnuje z zakupu.
Co jednak w takiej sytuacji jak wskazaliśmy na wstępie (konsument dokonuje zakupu kilku towarów i rezygnuje tylko z połowy)? Ryzyko konsumenta i sprzedawcy wyrównuje się. Może wręcz dojść do sytuacji, że konsument odstępując tylko w części od umowy uzyska korzyść w postaci darmowej dostawy. Wydaje się, że w takim wypadku zwracanie kosztów dostawy byłoby nadużyciem prawa podmiotowego (zgodnie z art. 5 Kodeksu Cywilnego).
Jednakże biorąc pod uwagę aktywność UOKiK może się okazać, że kompromisowe wyjście, tj. zwracanie ceny dostawy proporcjonalnie jest rozwiązaniem bezpieczniejszym. My czekamy z niecierpliwością na orzeczenie sądu w tej sprawie.