Startupy
Szymon Tyniec
Szymon Tyniec
11 stycznia 2016

Arbitraż – czy warto przewidzieć go w swojej umowie inwestycyjnej?

„Strony postanawiają, iż wszelkie spory mogące w przyszłości wyniknąć na tle wykonywania niniejszej umowy będą rozpatrywane przez Sąd właściwy dla siedziby…” – zapewne widziałeś już takie lub podobne postanowienia w umowach, które podpisywałeś. Ale czy masz świadomość co to naprawdę oznacza? Jak długo taki spór może być „rozpatrywany”? I czy wiesz, że są alternatywne postanowienia dla tego wskazanego powyżej, które w przypadku firm technologicznych mogą mieć duże znaczenie?

Większość stosunków handlowych, których podstawę stanowią umowy zawierane pomiędzy partnerami biznesowymi, oparta jest na przekonaniu, że druga strona działa w dobrej wierze i będzie w pełni prawidłowo realizowała swoje zobowiązania. Rzeczywistość gospodarcza pokazuje jednak, że nie zawsze po drugiej stronie stołu zasiadają osoby działające w uczciwy i transparentny sposób. Często okazuje się również, że niewystarczająco precyzyjnie ustaliliśmy szczegóły współpracy. W każdym z tych przypadków istnieje duże ryzyko wystąpienia sporu, co w przeważającej części wiązać się będzie z koniecznością wystąpienia przez jedną ze stron na drogę sądową.

Niewielu polskich przedsiębiorców zdaje sobie sprawę, że długi i kosztowny proces przed sądem powszechnym nie jest jedyną metodą zażegnania konfliktu. Istnieje wiele alternatywnych form rozwiązywania sporów. Wśród nich najbardziej zbliżoną do instytucji sądu jest arbitraż. Polega on na skorzystaniu z tzw. sądu prywatnego, niebędącego jednostką państwową. Od woli stron zależy, kto będzie pełnił funkcję arbitra, gdzie będzie toczyło się postępowanie i według jakich zasad arbitrzy będą procedować.

Podstawową przesłanką niezbędną dla zainicjowania postępowania przed takim sądem jest zgodna wola obu stron sporu, co do tego, że dany konflikt może być przedmiotem postępowania przed sądem arbitrażowym. Jeśli od samego początku współpracy chcemy, aby wszelkie spory mogące w przyszłości wyniknąć w toku realizacji danej umowy były rozstrzygane przez sąd arbitrażowy, należy w umowie zawrzeć odpowiednie postanowienie -zwane zapisem na sąd polubowny, w którym wskazany zostanie konkretny sąd arbitrażowy, który miałby w razie konfliktu orzekać w naszej sprawie. Możliwe jest również zawarcie osobnej umowy, w której strony postanowią, że istniejący już spór zostanie rozstrzygnięty przez konkretny sąd arbitrażowy.

Główne zalety takiego rozwiązywania konfliktów to znacznie sprawniejszy przebieg, a co za tym idzie krótszy czas trwania, zwykle niższe koszty oraz możliwość wyboru arbitrów o odpowiednich kwalifikacjach i posiadających fachową wiedzę w danej dziedzinie, na gruncie której ukształtowany został stosunek biznesowy z kontrahentem. Dzięki temu postępowanie jest prowadzone krócej, a arbitrzy orzekają świadomi skomplikowanych relacji gospodarczych charakteryzujących daną branżę, co nie zawsze ma miejsce w przypadku sędziów sądów powszechnych. W przypadku innowacyjnych firm, startupów działających w obszarze nowych technologii jest to szczególnie istotne – nie musicie tłumaczyć czym jest SaaS czy vesting. Kolejną ważną odmiennością w stosunku do państwowego wymiaru sprawiedliwości, jest poufność całego postępowania toczącego się przed sądem arbitrażowym.

Z punktu widzenia startupów i inwestorów ta znacznie krótsza i sprawniejsza procedura ma olbrzymie znaczenie. Czas w startupie płynie szybciej, a wlekąca się sprawa sądowa niekoniecznie jest tym, o czym chcesz rozmawiać z potencjalnym inwestorem w negocjacjach kolejnej rundy finansowania.

Strony mogą dowolnie określić większość kwestii związanych z tym, jak będzie wyglądać postępowanie. Najczęściej jednak decydują się one na stosowanie postanowień regulaminu sądu arbitrażowego, do którego została skierowana sprawa. W odróżnieniu od sądów powszechnych, strony mogą dowolnie wybrać prawo właściwe dla łączącego ich stosunku zobowiązaniowego. Możliwe jest również określenie, w jakim języku będzie prowadzone postępowanie.

Wyrokowi sądu arbitrażowego może zostać nadana moc wyroku sądu powszechnego, co oznacza, że po stwierdzeniu wykonalności wyroku sądu arbitrażowego przez sąd powszechny, orzeczenie takie ma moc prawną równą wyrokowi sądu państwowego. Ograniczona jest również możliwość podważenia takiego wyroku. Na postawie wniesionej przez stronę skargi o uchylenie wyroku sądu arbitrażowego, sąd powszechny może uchylić takie orzeczenie, jednak podstawą do tego mogą być jedynie wskazane w ustawie przypadki związane z uchybieniami natury formalnej. Sąd nie ma prawa badać wyroku pod względem merytorycznym.

W Polsce działa wiele tzw. stałych sądów arbitrażowych. Najczęściej są one tworzone przy izbach gospodarczych i zrzeszeniach przedsiębiorców. Największym z nich jest Sąd Arbitrażowy przy Krajowej Izbie Gospodarczej w Warszawie. Pamiętać jednak należy, że strony nie muszą korzystać z usług stałych sądów arbitrażowych. W zapisie na sąd polubowny można bowiem określić, że dany spór rozstrzygnięty zostanie przez konkretnych arbitrów (lub wybranych na późniejszym etapie przez strony), którzy niekoniecznie muszą wchodzić w skład stałego sądu arbitrażowego. Taki sąd zwany jest sądem arbitrażowym ad hoc.

Podczas, gdy wielu przedsiębiorców wyraża swoje niezadowolenie z powodu przewlekłych i kosztownych procesów sądowych toczących się w sądach powszechnych, warto zastanowić się, czy poddanie sporu pod rozstrzygnięcie przez profesjonalnych arbitrów, nie będzie korzystniejszym rozwiązaniem ze względu na oszczędność czasu i pieniędzy, a także możliwość wyboru specjalistów z danej dziedziny prawa czy technologii, posiadających wiedzę związaną z konkretną branżą, w której działają skonfliktowani przedsiębiorcy.

Podziel się

Artykuły

Bądź na bieżąco ze zmianami w prawie

Zapisz się do naszego newslettera

facebook twitter linkedin search-icon close-icon